Adwokat Katarzyna Bórawska jest prawnikiem z kilkuletnim doświadczeniem zawodowym. Ukończyła studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji UMK w Toruniu gdzie między innymi reprezentowała swój uniwersytet w międzynarodowym konkursie prawniczym Philip C. Jessup International Law Moot Court Competition. Następnie odbyła staż w Ambasadzie RP w Waszyngtonie oraz staż w Parlamencie Europejskim w Brukseli gdzie uczestniczyła w pracach m.in. Komisji Spraw Zagranicznych (AFET) oraz Podkomisji Bezpieczeństwa i Obrony (SEDE).

W związku z pandemią COVID-19, polskie sądy wprowadziły rozwiązania umożliwiające prowadzenie rozpraw zdalnie, wykorzystując technologię komunikacji online. To obejmowało zarówno sprawy cywilne, w tym także rozwodowe. Jednakże, w miarę ustępowania pandemii i poprawy sytuacji epidemiologicznej, sądy mogą powrócić do tradycyjnego modelu stacjonarnego prowadzenia rozpraw. Jak to wygląda obecnie w polskich przepisach?

Rozprawy zdalne

Zasadą jest, że w polskim systemie prawnym, rozprawy w sprawach rozwodowych mogą być prowadzone stacjonarnie, z udziałem stron i ich pełnomocników, a także świadków i innych uczestników postępowania. W przypadku prowadzenia rozpraw zdalnie, konieczne jest zapewnienie odpowiednich zabezpieczeń technicznych i przestrzeganie procedur umożliwiających pełną ochronę praw i uczestnictwo stron. Jeśli chodzi o zalety stacjonarnych rozpraw, to rozprawy stacjonarne umożliwiają bezpośredni kontakt między stronami a sądem, co może być istotne dla przebiegu postępowania, w tym dla przekazywania istotnych informacji, wyjaśnień i argumentacji. Bezpośrednia obecność stron i świadków może przyczynić się do większej wiarygodności zeznań oraz bardziej rzetelnej oceny dowodów przez sąd.

Mimo tego, prowadzenie rozpraw stacjonarnie może być czasochłonne i wiązać się z dodatkowymi kosztami dla stron, takimi jak podróże do sądu. W kontekście pandemii, konieczne było zaś zapewnienie odpowiednich środków bezpieczeństwa dla uczestników rozprawy, co mogło stanowić wyzwanie, zwłaszcza w przypadku zwiększonego ryzyka zakażenia, jednak obecnie nie przewiduje się już takich zagrożeń, w związku z czym ustawodawca zdecydował się na zmianę przepisów w tym zakresie.

Koniec z telekonferencjami?

Od 14 marca bieżącego roku posiedzenia w kwestiach, które odbywają się za zamkniętymi drzwiami, na przykład w przypadku spraw rozwodowych, nie mogą być realizowane zdalnie, o ile uczestnicy nie będą mogli połączyć się z sal sądowych. Ustawodawca zezwala na przeprowadzenie dowodu na odległość, jednakże pod warunkiem, że w znaczący sposób przyspieszy to proces rozpatrywania sprawy lub wpłynie istotnie na ograniczenie kosztów związanych z nią. Konsekwencje tych zmian już odczuwają pełnomocnicy - pierwsze sprawy, które miały być przeprowadzone zdalnie, zostały przełożone, a sędziowie wyznaczyli nowe terminy w trybie stacjonarnym. Modyfikacje dotyczą między innymi artykułu 154 kodeksu postępowania cywilnego oraz artykułu 427, odnoszącego się do spraw związanych z unieważnieniem małżeństwa, ustaleniem jego istnienia lub nieistnienia, rozwodem oraz separacją na żądanie jednego z małżonków.

Zgodnie z nowelizowanym artykułem 154 podczas posiedzenia przy zamkniętych drzwiach mogą być obecni na sali: strony sporu, interwenienci poboczni, ich prawni przedstawiciele i pełnomocnicy, prokurator oraz przedstawiciele po dwóch z każdej strony. Zasady dotyczące posiedzeń zdalnych nie mają zastosowania w tej sytuacji, chyba że wszyscy uczestnicy czynności przebywają w budynkach sądowych. Natomiast "nowy" artykuł 427 (odnoszący się do spraw małżeńskich) przewiduje, że posiedzenia dotyczące między innymi rozwodów odbywają się przy zamkniętych drzwiach, z wyjątkiem, gdy obie strony żądają publicznej rozprawy, a sąd uznaje, że jawność nie zagraża moralności. Przeprowadzenie posiedzenia przy zamkniętych drzwiach nie wyklucza możliwości przeprowadzenia dowodu na odległość w ramach posiedzenia zdalnego, jeśli ma to istotny wpływ na szybkość rozpoznania sprawy lub znacząco ograniczy koszty. W niektórych zatem przypadkach, po spełnieniu tych przesłanek, rozprawy w sprawach rozwodowych także będą możliwe.

Warto zatem wskazać, że sądy powinny być elastyczne w podejmowaniu decyzji dotyczących sposobu prowadzenia rozpraw, uwzględniając zmieniające się okoliczności, w tym sytuację epidemiologiczną. Ważne jest znalezienie równowagi między efektywnością procesu a zapewnieniem uczciwego i sprawiedliwego postępowania. W związku z powyższymi kwestiami, decyzja o prowadzeniu rozpraw w sprawach rozwodowych stacjonarnie czy zdalnie powinna być podejmowana indywidualnie przez sąd, uwzględniając wszystkie istotne czynniki, w tym potrzeby stron, warunki oraz możliwości techniczne. Istotne jest, aby każde postępowanie było prowadzone w sposób zapewniający równość stron oraz prawidłowy i sprawiedliwy przebieg procesu.

Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego i rozwodu

Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska

Telefon: +48 607-576-294

E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska