- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Artykuł 298 Kodeksu Karnego penalizuje wyłudzenie odszkodowania, wskazując, że działanie polegające na celowym wywołaniu zdarzenia mającego prowadzić do wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności. Działanie to stanowi próbę nieuczciwego wzbogacenia się kosztem ubezpieczyciela i jest postrzegane jako nadużycie zaufania, na którym opiera się system ubezpieczeniowy.
Wyłudzenie odszkodowania
Zgodnie z § 1 art. 298 Kodeksu Karnego, osoba, która w celu uzyskania odszkodowania powoduje zdarzenie będące podstawą do jego wypłaty (np. inscenizując wypadek komunikacyjny lub podpalając własne mienie), podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Sąd, w ocenie winy, bierze pod uwagę m.in. sposób i rozmiar wyrządzonej szkody oraz stopień umyślności sprawcy.
Przykłady działań, które mogą być kwalifikowane jako wyłudzenie odszkodowania:
- Inscenizacja kolizji samochodowej – symulowanie stłuczki lub wypadku w celu uzyskania odszkodowania za fikcyjne straty.
- Podpalenie lub celowe zniszczenie mienia – np. domu lub samochodu, aby wyłudzić odszkodowanie z polisy.
- Symulowanie choroby lub uszczerbku na zdrowiu – zgłaszanie fikcyjnych problemów zdrowotnych, aby uzyskać świadczenia z ubezpieczenia zdrowotnego.
Wyłączenie karalności i skutki wyłudzenia
Idąc dalej, § 2 art. 298 wprowadza możliwość uniknięcia odpowiedzialności karnej, jeśli sprawca przed wszczęciem postępowania karnego sam zapobiegnie wypłacie odszkodowania. Oznacza to, że osoba, która zrezygnuje z nieuczciwego zamiaru, przyzna się do planowanego oszustwa lub odwoła swoje roszczenia ubezpieczeniowe, nie poniesie odpowiedzialności. Celem tego przepisu jest zachęcenie sprawców do zaniechania przestępstwa jeszcze przed rozpoczęciem procedur karnych.
Wyłudzenie odszkodowania to nie tylko ryzyko kary pozbawienia wolności, ale także negatywne konsekwencje finansowe oraz ryzyko wpisu do rejestru karnego, co może mieć wpływ na przyszłą możliwość zawierania umów ubezpieczeniowych. Działania takie negatywnie wpływają również na cały sektor ubezpieczeniowy, ponieważ wymuszają wyższe składki, by pokryć koszty oszustw.
W tym wypadku ochroną objęte są zasady uczciwości w obrocie gospodarczym, szczególnie w sektorze ubezpieczeniowym. Można to rozumieć także jako zabezpieczenie prawidłowego działania ubezpieczycieli oraz interesów zarówno ubezpieczających, jak i ubezpieczycieli, które mają kluczowy wpływ na działalność ubezpieczeniową. Dany czyn ma charakter skutkowy, a jego efektem jest zdarzenie, które stanowi podstawę do wypłaty odszkodowania, zdefiniowane jako „wypadek” w Kodeksie cywilnym dotyczącym umów ubezpieczenia. Przestępstwo uznaje się za dokonane już w chwili zaistnienia tego zdarzenia, niezależnie od faktycznej wypłaty odszkodowania. Wymogiem jest jednak, by zdarzenie to, zgodnie z umową ubezpieczenia lub jej warunkami, uprawniało do wypłaty. Jeśli natomiast skutkuje wypłatą przez podmiot inny niż ubezpieczyciel, nie jest ono podstawą odpowiedzialności.
W przypadku, gdy sprawca wywołuje zdarzenie, sądząc błędnie, że wywoła wypłatę odszkodowania, może być mowa o nieudolnej próbie popełnienia czynu, która zazwyczaj jest bezkarna z powodu nieskuteczności sposobu działania. Czyn ten ma charakter powszechny, co oznacza, że odpowiedzialność ponosi zarówno strona umowy ubezpieczeniowej, jak i osoba wywołująca zdarzenie będące podstawą wypłaty. Po stronie podmiotu wymaga się zamiaru bezpośredniego, jako że jest to przestępstwo celowe. W sytuacji, gdy wywołanie zdarzenia obejmuje fałszowanie lub przerabianie dokumentu albo posługiwanie się nim jako prawdziwym, konieczne jest zastosowanie kwalifikacji kumulatywnej z art. 298 w związku z art. 270 Kodeksu karnego.
Podsumowując, artykuł 298 Kodeksu Karnego skutecznie chroni rynek ubezpieczeń przed próbami wyłudzenia. Zagrożenie karą do 5 lat więzienia ma charakter odstraszający, a możliwość uniknięcia kary przez zapobieżenie wypłacie odszkodowania daje sprawcom szansę na wycofanie się z przestępczego zamiaru.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Rozwód niesie za sobą wiele konsekwencji, w tym konieczność rozliczenia wspólnego majątku. Jedną z bardziej skomplikowanych kwestii jest rozliczenie długów, takich jak kredyty i inne zobowiązania finansowe, które powstały w trakcie trwania małżeństwa. Warto pamiętać, że sąd zajmuje się wyłącznie podziałem majątku, a nie długów. Co zatem z kredytem?
Brak podziału długów przez sąd
Podczas postępowania rozwodowego lub podziału majątku, sąd nie zajmuje się zatem podziałem długów. Wynika to z tego, że sąd nie może ingerować w relację dłużnik–wierzyciel i jednostronnie orzekać, że jeden z małżonków ma przejąć odpowiedzialność za dług. Dla wierzyciela (np. banku) bardziej korzystne jest, aby oboje małżonkowie pozostali odpowiedzialni za zobowiązania, gdyż zwiększa to szanse na odzyskanie należności.
Z chwilą rozwodu ustaje wspólność majątkowa małżonków. Oznacza to, że każde zobowiązanie zaciągnięte po rozwodzie dotyczy wyłącznie osoby, która je podpisała. Niemniej jednak, zobowiązania powstałe w trakcie trwania małżeństwa, a nie spłacone przed rozwodem, wciąż obciążają oboje małżonków. Oboje małżonkowie odpowiadają za ich spłatę solidarnie.
Choć sąd nie dzieli długów, można je rozliczać w ramach ustaleń między byłymi małżonkami. Najczęściej konieczne jest zawarcie porozumienia z bankiem, w którym obie strony ustalają, kto będzie spłacał kredyt lub inne zobowiązanie. Jeżeli jedno z byłych małżonków posiada zdolność kredytową, bank może wyrazić zgodę na przepisanie kredytu na tę osobę. Wówczas odpowiedzialność za dalszą spłatę spada na nią. Jednak w przypadku braku zgody banku lub braku zdolności kredytowej, sytuacja się komplikuje.
Sprzedaż majątku jako rozwiązanie
Jednym z rozwiązań w sytuacji braku zdolności kredytowej jednej ze stron może być sprzedaż majątku, np. nieruchomości obciążonej kredytem. Uzyskane środki służą do spłaty kredytu, a pozostała kwota jest dzielona pomiędzy byłych małżonków. Gdy wartość majątku przewyższa zadłużenie, podział środków jest stosunkowo prosty. Problemy pojawiają się, gdy długi przewyższają wartość majątku – wtedy najczęściej konieczne jest wypracowanie innego porozumienia z bankiem.
W sytuacji zaś, gdy jeden z małżonków po rozwodzie, ale przed podziałem majątku, samodzielnie spłaca kredyt lub inne zobowiązania, może on dochodzić rozliczeń z byłym małżonkiem. Takie roszczenia dotyczą jednak tylko spłat dokonanych z własnych środków, po ustaniu wspólności majątkowej, a przed podziałem majątku.
Podział nieruchomości obciążonych kredytem hipotecznym to jednak jedno z najtrudniejszych zagadnień. Nawet jeśli sąd przyzna jednemu z małżonków nieruchomość, nie oznacza to automatycznego zwolnienia drugiego z małżonków z odpowiedzialności za spłatę kredytu. Bank może odmówić przejęcia długu przez jedną osobę, jeśli nie ma ona wystarczającej zdolności kredytowej. Tylko na mocy porozumienia z bankiem możliwe jest zmniejszenie liczby dłużników.
Nieprawidłowe rozliczenie długów po rozwodzie może mieć poważne konsekwencje na przyszłość. Sytuacja, w której długi przewyższają wartość majątku, lub brak porozumienia z wierzycielami, może prowadzić do długotrwałych problemów finansowych. Dlatego kluczowe jest staranne zaplanowanie podziału majątku i długów, w tym uzyskanie profesjonalnej porady prawnej i finansowej.
Reasumując, rozliczenie zobowiązań finansowych po rozwodzie to proces, który wymaga zaangażowania obu stron oraz wierzycieli, a także umiejętności negocjacyjnych. Ważne jest, by dokładnie rozważyć możliwości, jakie daje sprzedaż majątku lub porozumienie z bankiem. W postępowaniach dotyczących podziału majątku, sąd nie orzeka o długach, ale mogą one być brane pod uwagę przy wzajemnych rozliczeniach małżonków. Każda sytuacja wymaga indywidualnego podejścia, aby uniknąć błędów mających wpływ na dalsze życie byłych małżonków.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Podział środków zgromadzonych na wspólnym koncie bankowym podczas podziału majątku między małżonkami może budzić różne wątpliwości, zwłaszcza gdy pojawiają się takie czynniki jak darowizny czy spadki. Kluczowym zagadnieniem jest ustalenie, czy dane środki stanowią majątek wspólny, czy też należą wyłącznie do jednego z małżonków.
Środki zgromadzone na wspólnym koncie
Jeśli bowiem pieniądze zgromadzone na rachunku bankowym stanowią darowiznę lub spadek, który otrzymał jeden z małżonków, wówczas nie są one częścią majątku wspólnego. Zgodnie z przepisami prawa, darowizny i spadki są traktowane jako majątek osobisty, o ile nie zostały przeznaczone do wspólnego użytku małżonków, na przykład na zakup majątku wspólnego. Oznacza to, że środki te przynależą wyłącznie osobie, która je otrzymała, i nie podlegają podziałowi podczas rozwodu czy separacji.
W momencie ustania wspólności majątkowej, np. przez rozwód lub orzeczenie separacji, decydujące znaczenie ma stan rachunków bankowych z dnia ustania wspólności. Oznacza to, że saldo zgromadzone na prywatnych rachunkach bankowych małżonków na ten dzień wchodzi do ich majątku osobistego. Tego typu oszczędności przestają być częścią majątku wspólnego i nie podlegają podziałowi. Dlatego data ustania wspólności majątkowej jest kluczowa w procesie ustalania, co stanowi majątek wspólny, a co osobisty.
W momencie podziału majątku wspólnego szczególnie ważne są zatem środki zgromadzone na indywidualnych rachunkach bankowych. Prawo wyraźnie stwierdza, że niezależnie od rodzaju konta, wszystkie środki finansowe zgromadzone przez małżonków w trakcie trwania małżeństwa wchodzą w skład majątku wspólnego. To oznacza, że pieniądze na prywatnych kontach bankowych, nawet jeśli formalnie należą do jednego z małżonków, będą uwzględniane w podziale majątku.
Jak podzielić środki na kontach bankowych?
Jednakże w trakcie trwania wspólności majątkowej wszystkie środki zgromadzone na rachunkach bankowych, niezależnie od tego, czy są one zarejestrowane na jedno, czy na oboje małżonków, stanowią majątek wspólny. Oznacza to, że nawet jeśli rachunek jest otwarty na nazwisko jednego z małżonków, zgromadzone tam środki są uważane za wspólne i podlegają podziałowi. W praktyce jednak banki bez wyroku sądu nie wypłacają środków drugiej stronie, która nie jest formalnym właścicielem konta.
Rozróżnienie między rachunkami wspólnymi a indywidualnymi jest często mylone w kontekście podziału majątku wspólnego. Wielu małżonków błędnie zakłada, że tylko środki na kontach wspólnych podlegają podziałowi. W rzeczywistości prawo nie różnicuje środków pod kątem rodzaju konta. Niezależnie od tego, czy pieniądze są zgromadzone na rachunku wspólnym, czy indywidualnym, stanowią one część majątku wspólnego. Podział rachunków i środków zgromadzonych na kontach staje się bardziej skomplikowany, gdy w grę wchodzą indywidualne rachunki bankowe oraz zasady dotyczące daty ustania wspólności majątkowej. Kluczowe jest ustalenie salda kont na dzień ustania wspólności, co w praktyce determinuje, które środki podlegają podziałowi, a które nie.
Aby zabezpieczyć swoje interesy podczas podziału majątku, małżonkowie powinni podjąć kilka kluczowych kroków:
- Dokumentacja finansowa – zgromadzenie pełnej dokumentacji dotyczącej rachunków bankowych, darowizn, spadków oraz innych kluczowych aktywów.
- Analiza salda kont – ustalenie salda kont na dzień ustania wspólności majątkowej.
- Konsultacje z prawnikiem – małżonkowie powinni skonsultować się z prawnikiem, który pomoże w oszacowaniu wartości majątku oraz przygotowaniu do podziału.
- Planowanie przyszłości – niektórzy małżonkowie mogą założyć nowe konta lub dokonać innych działań finansowych, aby zabezpieczyć swoje interesy. Warto jednak pamiętać, że takie działania mogą być postrzegane przez sąd jako próba ukrycia majątku, co może prowadzić do dodatkowych komplikacji prawnych.
Podsumowując, środki zgromadzone na prywatnych kontach bankowych, mimo że często postrzegane jako osobiste, wchodzą w skład majątku wspólnego i podlegają podziałowi. Wyjątek stanowią środki pochodzące z darowizn lub spadków. Kluczowa jest data ustania wspólności majątkowej oraz odpowiednia dokumentacja, która umożliwi sprawiedliwy podział majątku. Przygotowanie się do tego procesu, w tym gromadzenie odpowiednich dokumentów i konsultacja z prawnikiem, jest kluczowe dla zabezpieczenia interesów obu stron.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
W polskim systemie prawnym, wspólność majątkowa małżeńska, zgodnie z art. 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (k.r.o.), obejmuje majątek nabyty przez małżonków w trakcie trwania małżeństwa. Istnieją jednak wyjątki od tej zasady, które dotyczą majątku osobistego każdego z małżonków. Pytanie, czy dom kupiony z darowizny na rzecz żony należy do majątku wspólnego, zależy od kilku kluczowych czynników, które reguluje k.r.o.
Darowizna na rzecz żony
Co do zasady wszystko, co małżonkowie zarobili lub nabyli w trakcie trwania małżeństwa, staje się częścią majątku wspólnego, który podlega podziałowi w przypadku rozwodu lub separacji. Jednak nie dotyczy to wszystkich składników majątkowych. Do majątku osobistego każdego z małżonków, zgodnie z art. 33 k.r.o., należą m.in.: przedmioty nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca wyraźnie zastrzegł, że dany przedmiot ma wejść do majątku wspólnego. Oznacza to, że jeśli darowizna (np. na dom) została dokonana wyłącznie na rzecz jednego z małżonków, a darczyńca nie zastrzegł, że darowizna ma wejść do majątku wspólnego, przedmiot tej darowizny staje się częścią majątku osobistego obdarowanego małżonka.
Jeśli zatem dom został zakupiony ze środków uzyskanych z darowizny na rzecz żony, zgodnie z art. 33 pkt 2 k.r.o., nieruchomość ta będzie stanowiła jej majątek osobisty. Darowizna jest jednym z wyłączeń, które powodują, że dany składnik majątkowy nie wchodzi do wspólności majątkowej, chyba że darczyńca wyraźnie postanowił inaczej. W takiej sytuacji dom kupiony z darowizny na rzecz żony nie będzie częścią majątku wspólnego, lecz majątku osobistego żony.
Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że choć sam dom kupiony z darowizny stanowi majątek osobisty żony, to dochody uzyskane z tego domu (np. wynajem nieruchomości) będą wchodzić do majątku wspólnego małżonków, zgodnie z art. 31 § 2 pkt 2 k.r.o. Wynika to z tego, że dochody z majątku osobistego jednego z małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej stają się częścią majątku wspólnego, chyba że strony zawarły rozdzielność majątkową.
Podział majątku a majątek osobisty
W przypadku rozwodu, majątek osobisty żony, w tym dom zakupiony z darowizny, nie podlega podziałowi. Jednak w trakcie postępowania o podział majątku mogą pojawić się roszczenia dotyczące ewentualnych nakładów poczynionych na ten dom z majątku wspólnego. Małżonek może żądać zwrotu nakładów dokonanych z majątku wspólnego na majątek osobisty żony, np. na remonty lub modernizacje domu. Zwrot tych nakładów reguluje art. 45 § 1 k.r.o.
Załóżmy, że w trakcie małżeństwa rodzice żony darowali jej środki na zakup domu. Żona nabyła nieruchomość na swoje nazwisko i środki z darowizny przeznaczyła na jej zakup. W takim przypadku dom jest majątkiem osobistym żony. Jeśli jednak w trakcie trwania małżeństwa z majątku wspólnego finansowano np. remonty czy rozbudowę domu, to po rozwodzie mąż może dochodzić zwrotu nakładów poczynionych na majątek osobisty żony.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych jasno wskazuje, że kluczowe dla określenia, czy darowizna wchodzi do majątku wspólnego, jest wola darczyńcy. Jak stwierdzono w postanowieniu Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 2019 roku (IV CSK 436/18), decyzja darczyńcy jest jedynym kryterium, które decyduje o tym, czy darowizna wchodzi do majątku osobistego, czy wspólnego. Cel darowizny, np. zakup domu dla wspólnego zamieszkania, nie ma znaczenia, jeśli darczyńca nie postanowił, aby darowizna obejmowała obu małżonków.
Jeżeli darowizna została dokonana w formie aktu notarialnego, z jego treści powinno wynikać, do którego majątku (osobistego czy wspólnego) trafia przedmiot darowizny. W przypadku braku formalnej umowy (np. ustnej darowizny), sąd w postępowaniu o podział majątku wspólnego może badać wolę darczyńcy na podstawie wszelkich dostępnych dowodów, takich jak zeznania świadków czy dokumenty towarzyszące darowiźnie.
Wykazanie, że przedmiot majątkowy – w tym wypadku dom – został darowany wyłącznie jednemu z małżonków, jest wystarczające, aby ustalić, że wchodzi on do majątku osobistego tego małżonka. Zgodnie z art. 6 Kodeksu cywilnego (k.c.), ciężar dowodu spoczywa na małżonku, który twierdzi, że darczyńca miał na celu obdarowanie obojga małżonków, a nie tylko jednego z nich.
Reasumując zatem, dom nabyty z darowizny na rzecz jednego z małżonków zwykle nie podlega podziałowi majątkowemu przy rozwodzie, ale mogą powstać roszczenia związane z nakładami na ten dom dokonanymi z majątku wspólnego.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Podczas rozwodu podział majątku wspólnego może być skomplikowany, zwłaszcza w przypadku aktywów obciążonych zobowiązaniami, takich jak samochód w leasingu. Leasing operacyjny lub finansowy, chociaż obejmuje użytkowanie pojazdu, nie czyni stron leasingobiorcę jego właścicielem. Z tego powodu kwestie podziału leasingowanego samochodu w trakcie rozwodu wymagają szczególnego podejścia, biorąc pod uwagę zarówno przepisy prawa rodzinnego, jak i zobowiązania wynikające z umowy leasingowej.
Samochód w leasingu
Z chwilą zawarcia małżeństwa pomiędzy małżonkami, co do zasady, powstaje ustawowy ustrój wspólności majątkowej. Oznacza to, że wszystkie składniki majątkowe nabyte w trakcie trwania małżeństwa, stanowią majątek wspólny małżonków zgodnie z art. 31 § 1 ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy (k.r.o.).
Wspólność majątkowa obejmuje zarówno przedmioty majątkowe nabyte wspólnie przez małżonków, jak i te, które zostały nabyte przez jednego z małżonków w trakcie małżeństwa, w tym również rzeczy nabywane w ramach działalności gospodarczej, takie jak samochód będący przedmiotem leasingu.
W przypadku, gdy samochód leasingowany przez jednego z małżonków (np. przedsiębiorcę) został wykupiony przed rozwodem, nie budzi wątpliwości, że staje się on składnikiem majątku wspólnego. Nabycie samochodu w czasie trwania wspólności majątkowej jest równoznaczne z tym, że jego wartość oraz obowiązki wynikające z leasingu są wspólną odpowiedzialnością małżonków. Z tego powodu, po rozwodzie, przy podziale majątku, samochód zostanie uwzględniony jako część majątku wspólnego i podzielony zgodnie z zasadami określonymi w k.r.o.
Wykup samochodu po ustaniu wspólności majątkowej
Sytuacja komplikuje się, gdy spłaty rat leasingowych oraz finalny wykup samochodu następują po orzeczeniu rozwodu, czyli po ustaniu wspólności majątkowej. W takich przypadkach małżonek, który prowadził działalność gospodarczą i wykupił samochód po rozwodzie, często zakłada, że skoro nabycie miało miejsce po rozwodzie, samochód wchodzi w skład jego majątku osobistego.
Jednakże, zgodnie z orzecznictwem, jeśli leasing był opłacany z majątku wspólnego (a więc w trakcie małżeństwa), to nawet wykup samochodu po rozwodzie może rodzić konsekwencje związane z majątkiem wspólnym. Samochód wykupiony po rozwodzie może być uznany za nabyty w części z majątku wspólnego, jeśli raty leasingowe były spłacane z tego majątku przed ustaniem wspólności.
Idąc dalej, art. 45 § 1 k.r.o. reguluje kwestie zwrotu nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek osobisty. Jeśli leasing był spłacany z majątku wspólnego, a samochód został wykupiony po rozwodzie, małżonek, który nie korzysta z samochodu, może domagać się zwrotu części nakładów. Przy podziale majątku wspólnego każdy z małżonków ma prawo żądać zwrotu tych nakładów, o ile nie służyły one zaspokojeniu potrzeb rodziny, a przyczyniły się do zwiększenia wartości majątku wspólnego. Ważne jest jednak to, że małżonek nie może domagać się zwrotu środków, które były przeznaczone na bieżące potrzeby rodziny, chyba że te wydatki przyczyniły się do wzrostu wartości majątku wspólnego w chwili ustania wspólności majątkowej.
Nawet jeśli samochód zostanie wykupiony po rozwodzie, małżonkowie mogą uwzględnić go w ramach rozliczeń majątkowych, zwłaszcza jeśli spłaty leasingu były dokonywane z majątku wspólnego. Samochód może zostać uznany za składnik majątku, do którego prawa mają oboje małżonkowie, a jego wartość może wpłynąć na sposób podziału innych aktywów. Warto zatem wyodrębnić sobie takie kluczowe wnioski w tym zakresie:
- Wykup samochodu przed rozwodem - samochód wchodzi w skład majątku wspólnego i podlega podziałowi.
- Wykup samochodu po rozwodzie - samochód może być uznany za majątek osobisty małżonka, który go wykupił, ale drugi małżonek może żądać zwrotu nakładów, jeśli leasing był opłacany z majątku wspólnego.
- Zwrot nakładów - każdy z małżonków ma prawo żądać zwrotu wydatków poczynionych z majątku wspólnego na majątek osobisty drugiego małżonka, chyba że były one przeznaczone na zaspokojenie potrzeb rodziny.
Podsumowując, kwestia samochodu w leasingu po rozwodzie zależy od momentu wykupu oraz od tego, z jakiego majątku były dokonywane spłaty leasingu. Wykup samochodu w trakcie małżeństwa zawsze skutkuje zaliczeniem pojazdu do majątku wspólnego. Jeśli jednak wykup następuje po rozwodzie, konieczne jest ustalenie, w jakim zakresie środki na spłatę leasingu pochodziły z majątku wspólnego, co może wpłynąć na późniejsze rozliczenia pomiędzy małżonkami.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Po rozwodzie lub unieważnieniu małżeństwa, istotną kwestią, którą byli małżonkowie muszą rozstrzygnąć, jest podział prawa do użytkowania działki w Rodzinnych Ogródkach Działkowych (ROD). Jest to szczególny rodzaj prawa, które nie jest tożsame z prawem własności, lecz z użytkowaniem działki zgodnie z zasadami określonymi w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych oraz regulaminem stowarzyszeń ogrodowych. Jak to wygląda w praktyce?
Działka ROD
Działka w Rodzinnych Ogrodach Działkowych nie jest pełnoprawną własnością, a jedynie prawem do użytkowania terenu, przyznawanym na podstawie umowy dzierżawy z Polskim Związkiem Działkowców (PZD). Posiadacz działki ROD nabywa prawo do jej użytkowania, co oznacza, że nie może jej sprzedać, ale może przekazać innym osobom na określonych warunkach. Prawa do działki ROD są ściśle regulowane przez ustawę z dnia 13 grudnia 2013 r. o rodzinnych ogrodach działkowych oraz statut PZD. W przypadku małżonków, jeżeli prawo do użytkowania działki ROD zostało nabyte w trakcie małżeństwa, uznaje się je za składnik majątku wspólnego, co oznacza, że podlega ono podziałowi w ramach postępowania sądowego.
Prawo do działki ROD jest w dużej mierze zbliżone do prawa własności, ponieważ można je przenieść na inną osobę (np. poprzez darowiznę lub sprzedaż), a jego wartość bywa znaczna. W praktyce działki w ROD są często wyceniane na kilkadziesiąt tysięcy złotych, zwłaszcza w atrakcyjnych lokalizacjach.
Podział działki ROD nie jest tak prosty, jak w przypadku nieruchomości. Główne pytanie, które pojawia się po rozwodzie, to: kto będzie użytkownikiem działki? Ponieważ działka ROD nie może być „fizycznie” podzielona między małżonków, w praktyce istnieje kilka możliwych scenariuszy dotyczących jej dalszego użytkowania. Najbardziej powszechnym rozwiązaniem jest przyznanie prawa do użytkowania działki jednemu z małżonków, podczas gdy drugi zrzeka się swoich roszczeń do tego składnika majątku. W takim przypadku jeden z małżonków zachowuje pełne prawo do korzystania z działki, a drugi otrzymuje ekwiwalent pieniężny lub inne składniki majątku w ramach rekompensaty za utratę prawa do użytkowania działki.
W niektórych przypadkach byli małżonkowie mogą zdecydować się na wspólne korzystanie z działki ROD po rozwodzie, jednak takie rozwiązanie jest rzadkie i wymaga dobrej współpracy między nimi. Ważne jest także, aby uzyskać zgodę zarządu ROD na dalsze wspólne użytkowanie działki. Jeśli zaś oboje małżonkowie nie są zainteresowani dalszym użytkowaniem działki, mogą zdecydować się na jej przekazanie osobie trzeciej, zgodnie z przepisami ustawy o ROD. Aby to było możliwe, konieczna jest zgoda PZD, a nowy użytkownik musi spełniać warunki członkostwa w związku działkowców.
Kto ma prawo do ogródka po rozwodzie?
W pewnych okolicznościach prawo do działki ROD może być uznane za majątek odrębny jednego z małżonków, a nie majątek wspólny. Dzieje się tak, gdy działka została nabyta z funduszy, które pochodzą z majątku odrębnego jednego z małżonków, np. ze spadku, darowizny, czy z oszczędności sprzed zawarcia małżeństwa. W takim przypadku, aby prawo do użytkowania działki nie podlegało podziałowi, małżonek musi udowodnić przed sądem, że działka została nabyta za środki z majątku odrębnego. Wówczas prawo do działki pozostaje wyłącznie w jego rękach, a drugi małżonek nie ma do niej żadnych roszczeń.
Jeśli zaś prawo do działki ma zostać przyznane jednemu z małżonków, należy dopełnić określonych formalności. Po podziale majątku, małżonek, który otrzymuje działkę ROD, powinien wystąpić do zarządu ROD o zatwierdzenie zmiany użytkownika. Zarząd ROD może zażądać przedstawienia wyroku sądu o podziale majątku lub innej formy porozumienia między małżonkami.
Wartość działki ROD oraz nakładów poniesionych na jej zagospodarowanie (np. altana, nasadzenia, inne ulepszenia) również może być przedmiotem negocjacji w ramach podziału majątku. W takiej sytuacji konieczna może być wycena działki przez rzeczoznawcę biegłego, który oszacuje wartość inwestycji i nakładów dokonanych na działce przez małżonków. Strona, która rezygnuje z prawa do działki, może domagać się od drugiej rekompensaty pieniężnej za jej wartość.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Podział majątku wspólnego po rozwodzie dotyczy wyłącznie aktywów, czyli składników majątkowych, które mają wartość finansową. Zobowiązania, takie jak kredyty czy długi, nie podlegają bezpośredniemu podziałowi przez sąd. W praktyce oznacza to, że choć sąd może przyznać jednemu z małżonków prawo do nieruchomości obciążonej kredytem hipotecznym, oboje małżonkowie pozostają solidarnie odpowiedzialni za spłatę kredytu. Co zatem z kredytem hipotecznym przy podziale majątku?
Mieszkanie kupione na kredyt
Sąd w toku postępowania o podział majątku zajmuje się jedynie składnikami majątkowymi, które stanowią aktywa. Oznacza to, że nieruchomość, która stanowi wartość majątkową, może zostać podzielona między małżonków. Jednak sąd nie ma uprawnień do podziału zobowiązań finansowych, takich jak kredyty. Długi, zarówno bieżące, jak i przyszłe, pozostają poza zakresem podziału majątku, co oznacza, że nie można podzielić odpowiedzialności za nie w trakcie postępowania sądowego.
Małżonkowie, którzy wspólnie zaciągnęli kredyt hipoteczny na zakup nieruchomości, odpowiadają za spłatę tego kredytu solidarnie. Oznacza to, że bank może dochodzić spłaty zobowiązania zarówno od jednego, jak i drugiego z małżonków, niezależnie od tego, kto po rozwodzie staje się właścicielem nieruchomości.
W praktyce, podział majątku nie zwalnia małżonków z odpowiedzialności wobec banku. Nawet jeśli sąd przyzna nieruchomość jednemu z małżonków, oboje pozostają stronami umowy kredytowej, dopóki nie zostaną podjęte inne działania, takie jak sprzedaż nieruchomości lub uzyskanie zgody banku na zwolnienie jednego z małżonków z długu.
Jeśli jeden z byłych małżonków zdecyduje się samodzielnie spłacać kredyt, ma prawo do wystąpienia z roszczeniem regresowym wobec drugiego małżonka. Oznacza to, że może domagać się zwrotu połowy dokonanej spłaty. Regres możliwy jest wówczas, gdy spłata następuje po ustaniu wspólności majątkowej, czyli po rozwodzie.
Ważne jest także, z jakiego majątku dokonywana była spłata kredytu – jeśli była to spłata z majątku wspólnego w trakcie trwania małżeństwa, sytuacja może wyglądać inaczej niż w przypadku spłaty z majątku osobistego po rozwodzie.
Podział majątku z obciążeniem hipotecznym?
Jednym z rozwiązań, które często występuje w praktyce, jest próba „odłączenia” jednego z małżonków od kredytu. Polega to na zwolnieniu jednego z dłużników solidarnych z odpowiedzialności za kredyt, co może nastąpić wyłącznie za zgodą banku. Aby bank wyraził zgodę, musi ocenić, że sytuacja finansowa drugiego z małżonków (tego, który pozostaje kredytobiorcą) jest wystarczająca do samodzielnej spłaty zobowiązania. Zdolność kredytowa to kluczowy czynnik, który bank bierze pod uwagę przed wydaniem zgody na tego rodzaju zmiany. Jeśli bank nie zgodzi się na takie rozwiązanie, byli małżonkowie pozostają wspólnie odpowiedzialni za kredyt, mimo że jedno z nich nie jest już właścicielem nieruchomości.
Innym rozwiązaniem może być wprowadzenie nowego kredytobiorcy w miejsce jednego z małżonków. Taki scenariusz również wymaga zgody banku, a nowy kredytobiorca musi przejść pełną weryfikację kredytową. Bank, aby wydać zgodę na taką zmianę, dokładnie bada zdolność kredytową nowego podmiotu, aby upewnić się, że będzie on w stanie sprostać zobowiązaniom finansowym wynikającym z umowy kredytowej.
W sytuacji, gdy małżonkowie nie są w stanie dojść do porozumienia w kwestii spłaty kredytu, jednym z rozwiązań jest sprzedaż nieruchomości. Po sprzedaży uzyskane środki mogą być przeznaczone na spłatę kredytu, a pozostała kwota – podzielona pomiędzy byłych małżonków. Sprzedaż nieruchomości jest praktycznym rozwiązaniem, które pozwala uniknąć dalszych sporów i zapewnia zamknięcie zobowiązania wobec banku.
Z punktu zatem widzenia banku, rozwód nie wywiera żadnego wpływu na umowę kredytową. Bank, który udzielił kredytu hipotecznego na zakup nieruchomości, nie zmienia swoich wymagań wobec byłych małżonków – oboje pozostają odpowiedzialni za terminową spłatę rat kredytowych. W praktyce oznacza to, że nawet jeśli jedno z byłych małżonków uzyska prawo do nieruchomości w ramach podziału majątku, bank może dochodzić spłaty kredytu od obojga kredytobiorców, zgodnie z zasadą odpowiedzialności solidarnej. Ważne jest, aby byli małżonkowie zdawali sobie sprawę z tego, że bank nie jest zobowiązany do wyrażenia zgody na zwolnienie jednego z nich z zobowiązań kredytowych. Zgoda taka może zostać udzielona jedynie wtedy, gdy druga strona wykaże się wystarczającą zdolnością kredytową lub gdy zostanie dostarczone inne zabezpieczenie kredytu.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Budowa domu na działce należącej do jednego z małżonków może wywoływać wiele wątpliwości prawnych, zwłaszcza w przypadku podziału majątku wspólnego po rozwodzie. Kwestia ta jest szczególnie istotna, gdy małżeństwo ustaje, a strony chcą ustalić, kto ma prawo do domu oraz jak podzielić majątek.
Budowa domu na działce jednego z małżonków
Zgodnie z polskim prawem cywilnym budynek wybudowany na działce stanowi część nieruchomości, do której przynależy grunt. Oznacza to, że właścicielem domu jest właściciel działki, na której budynek został wzniesiony, nawet jeśli oboje małżonkowie partycypowali w kosztach budowy. W rezultacie przy podziale majątku po rozwodzie, sąd nie może traktować budynku jako osobnego przedmiotu majątku wspólnego, a jego właścicielem pozostaje małżonek będący właścicielem gruntu.
Pomimo że dom na działce należącej do jednego z małżonków nie wchodzi bezpośrednio w skład majątku wspólnego, prawo przewiduje możliwość rozliczenia nakładów dokonanych z majątku wspólnego na majątek osobisty. Zgodnie z art. 45 § 1 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego (KRO), małżonek, który ponosił koszty budowy domu ze wspólnych środków, ma prawo żądać zwrotu nakładów dokonanych z majątku wspólnego na majątek osobisty drugiego małżonka.
Rozliczenie nakładów jest istotne, ponieważ pozwala na sprawiedliwy podział majątku i zminimalizowanie ryzyka sporów między małżonkami. Nakłady mogą obejmować zarówno wydatki na materiały budowlane, jak i wkład pracy w budowę domu. W praktyce przy podziale majątku kluczowe jest ustalenie, jakie wydatki zostały poniesione ze wspólnego majątku na budowę domu na działce będącej majątkiem osobistym jednego z małżonków. Nakłady te mogą obejmować:
- koszty zakupu materiałów budowlanych,
- wydatki związane z pracami budowlanymi,
- finansowanie przez oboje małżonków, np. w postaci kredytu.
W przypadku podziału majątku, sąd będzie brał pod uwagę, jaką część wartości domu stanowią nakłady ze wspólnego majątku i uwzględni to przy ostatecznym rozstrzygnięciu.
Jak wygląda podział majątku?
Analogicznie, jeśli jeden z małżonków dokonywał nakładów z majątku osobistego (np. z oszczędności zgromadzonych przed zawarciem małżeństwa) na majątek wspólny (np. na wspólną nieruchomość), ma prawo domagać się ich zwrotu. Nakłady z majątku osobistego mogą być również przedmiotem rozliczenia przy podziale majątku.
Aby właściwie rozliczyć nakłady i wydatki, małżonkowie powinni sporządzić szczegółową dokumentację finansową dotyczącą np. wydatków na budowę domu. Dokumentacja ta pozwoli na dokładne ustalenie udziałów każdego z małżonków w majątku wspólnym oraz określenie wartości dokonanych nakładów, co jest kluczowe przy rozliczaniu majątku przed sądem.
W sprawach dotyczących nieruchomości, takich jak budowa domu na działce jednego z małżonków, sąd często korzysta z pomocy biegłego rzeczoznawcy, który przeprowadza wycenę nieruchomości oraz ustala wartość nakładów poniesionych na budowę. Biegły rzeczoznawca jest nieoceniony w sytuacjach, gdy strony nie są w stanie samodzielnie dojść do porozumienia co do wartości domu lub nakładów poniesionych na jego budowę.
W przypadku, gdy strony nie mogą osiągnąć porozumienia co do podziału majątku, sąd ma kilka opcji:
- Przyznanie domu właścicielowi działki – z obowiązkiem spłaty drugiego małżonka z tytułu nakładów poniesionych ze wspólnego majątku.
- Rozliczenie nakładów i wydatków – sąd może rozstrzygnąć, jakie nakłady poniesiono z majątku wspólnego na majątek osobisty i odwrotnie.
- Podział fizyczny nieruchomości – w niektórych przypadkach (choć rzadkich) sąd może zarządzić fizyczny podział nieruchomości, jeśli jest to możliwe.
Podsumowując, budowa domu na działce jednego z małżonków może prowadzić do skomplikowanych kwestii prawnych podczas rozwodu i podziału majątku. Zgodnie z polskim prawem, dom wybudowany na działce będącej majątkiem osobistym nie wchodzi w skład majątku wspólnego, jednak nakłady poniesione na jego budowę z majątku wspólnego muszą zostać rozliczone. W celu uniknięcia sporów i sprawiedliwego podziału majątku, kluczowe jest sporządzenie szczegółowej dokumentacji finansowej i skorzystanie z pomocy rzeczoznawcy.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Podział majątku wspólnego małżonków po rozwodzie lub innym zdarzeniu prawnym, które skutkuje ustaniem wspólności majątkowej, to proces, który zawsze musi być przeprowadzony zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. W dzisiejszym opracowaniu omawiamy, który sąd jest właściwy do rozpatrzenia sprawy o podział majątku, jakie składniki majątku podlegają podziałowi, oraz w jaki sposób sąd może dokonać tego podziału.
Podział majątku po rozwodzie
W postępowaniach dotyczących podziału majątku wspólnego, właściwym sądem jest sąd rejonowy, niezależnie od wartości majątku. Istotne jest, aby sprawa została skierowana do sądu rejonowego, w którego obszarze właściwości znajduje się majątek wspólny małżonków. Nawet jeśli majątek obejmuje różne składniki o wysokiej wartości, sądem właściwym do rozstrzygnięcia takiej sprawy będzie sąd rejonowy. Oznacza to, że wartość majątku nie wpływa na zmianę właściwości sądu na sąd okręgowy.
Postępowanie sądowe o podział majątku rozpoczyna się z chwilą złożenia wniosku przez jedną ze stron. Wniosek ten powinien zawierać:
- Wykaz składników, które według wnioskodawcy wchodzą w skład majątku wspólnego.
- Propozycję podziału majątku, która może uwzględniać sposób, w jaki każdy z małżonków miałby otrzymać poszczególne składniki majątku.
Sąd, rozpatrując sprawę, musi ustalić, które składniki majątku rzeczywiście wchodzą w skład majątku wspólnego oraz jaki jest ich aktualny stan i wartość.
Zgodnie z przepisami Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego, w szczególności art. 43 § 1, majątek wspólny małżonków podlega podziałowi w równych częściach, co oznacza, że oboje małżonkowie mają prawo do połowy wspólnego majątku. Istnieje jednak możliwość odstąpienia od tej zasady w sytuacjach, gdy jeden z małżonków wniesie o ustalenie nierównych udziałów z uwagi na szczególne okoliczności (np. rażąco większy wkład jednego z małżonków w powstanie majątku).
Jak wygląda postępowanie sądowe?
Podziałowi podlega majątek wspólny, który powstaje z chwilą zawarcia małżeństwa. Do majątku wspólnego zalicza się m.in.:
- wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej małżonków,
- dochody z majątku wspólnego, np. czynsze z wynajmu wspólnych nieruchomości,
- dochody z majątku osobistego każdego z małżonków (np. dochód z wynajmu nieruchomości należącej do majątku osobistego),
- środki zgromadzone na funduszu emerytalnym.
Majątek osobisty każdego z małżonków nie podlega podziałowi, ponieważ pozostaje wyłączną własnością małżonka, do którego należy. Podział majątku wspólnego może nastąpić w kilku sytuacjach, które prowadzą do ustania wspólności majątkowej. Zalicza się do nich rozwód, separację, śmierć jednego z małżonków, jego ubezwłasnowolnienie, ogłoszenie upadłości czy też unieważnienie małżeństwa.
Podczas orzekania w sprawie podziału majątku, sąd bierze pod uwagę wkład pracy obojga małżonków na rzecz wspólnego majątku. Wkład ten nie ogranicza się wyłącznie do środków finansowych, lecz obejmuje również prowadzenie gospodarstwa domowego, wychowanie dzieci, czy opiekę nad rodziną. Dzięki temu sąd może uwzględnić pełny zakres działań obu małżonków, które przyczyniły się do rozwoju majątku wspólnego. Sąd może dokonać podziału majątku w następujący sposób:
- Podział fizyczny składników majątku – sąd dzieli majątek na fizyczne części między małżonków, jeśli jest to możliwe (np. podział działki).
- Przyznanie majątku jednemu z małżonków z obowiązkiem spłaty drugiej strony – np. sąd przyznaje jednemu z małżonków nieruchomość z jednoczesnym obowiązkiem spłaty drugiej strony.
- Sprzedaż majątku i podział uzyskanych środków – w przypadku, gdy fizyczny podział majątku jest niemożliwy lub strony nie są w stanie się porozumieć, sąd może zarządzić sprzedaż majątku i podział uzyskanych środków finansowych.
Złożenie wniosku o podział majątku wspólnego podlega opłacie sądowej. Standardowa opłata wynosi 1 000 zł. W przypadku, gdy strony przedstawią zgodny projekt podziału majątku, opłata zostaje obniżona do 300 zł. Dodatkowe koszty mogą wynikać z powołania biegłych rzeczoznawców lub konieczności wsparcia prawnego przez adwokata.
Reasumując, sądowy podział majątku wspólnego między małżonków to skomplikowany proces, który musi uwzględniać wiele czynników, takich jak wartość majątku, wkład pracy obu stron, a także charakter składników majątku. Sąd kieruje się zasadą równości, ale może uwzględnić szczególne okoliczności, które mogą prowadzić do nierównego podziału. Kluczową rolę w tym procesie odgrywa sąd rejonowy, niezależnie od wartości majątku stron.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Wymuszenie rozbójnicze to jedno z najpoważniejszych przestępstw w Kodeksie karnym, które wiąże się z użyciem przemocy lub groźbą jej użycia w celu uzyskania korzyści majątkowej. Celem tego artykułu jest przybliżenie definicji wymuszenia rozbójniczego, jego form oraz konsekwencji prawnych.
Wymuszenie rozbójnicze
Wymuszenie rozbójnicze, zgodnie z Kodeksem karnym, jest przestępstwem polegającym na przymuszaniu innej osoby do działania, zaniechania działania lub znoszenia działania, przy użyciu przemocy, groźby jej użycia lub innego bezprawnego działania. Celem tego przestępstwa jest najczęściej uzyskanie korzyści majątkowej, choć może też dotyczyć innych form presji.
Jak wskazuje bowiem art. 282 § 1 Kodeksu karnego, kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przemocą, groźbą zamachu na życie lub zdrowie albo gwałtownego zamachu na mienie, doprowadza inną osobę do rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym albo do zaprzestania lub ograniczenia działalności gospodarczej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Odpowiedzialność karna
Ponadto, tej samej karze podlega, kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, groźbą rozgłoszenia dotyczącej innej osoby lub osoby dla niej najbliższej wiadomości uwłaczającej czci lub istotnie naruszającej prywatność lub zarzutu, który może poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, doprowadza inną osobę do rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym albo do zaprzestania lub ograniczenia działalności gospodarczej.
Wymuszenie rozbójnicze może przybierać różne formy, od bezpośredniej przemocy po bardziej subtelne groźby związane z reputacją ofiary. Działania sprawcy prowadzą do rozporządzenia mieniem ofiary, co może mieć poważne konsekwencje dla jej sytuacji materialnej i prawnej. Zarówno w przypadku wymuszenia z użyciem przemocy, jak i groźby dotyczącej reputacji, kara pozbawienia wolności w przypadku skazania wynosi od roku do 10 lat. To odzwierciedla powagę przestępstwa oraz potencjalne skutki dla ofiary.
Wymuszenie rozbójnicze różni się od rozboju odstępem czasowym pomiędzy działaniem sprawcy a reakcją pokrzywdzonego, podczas którego pokrzywdzony nie pozostaje pod bezpośrednim wpływem zmuszającego. Wyjątkowo tylko zachowania te mogą występować równocześnie a to w wypadku niszczenia mienia pokrzywdzonego przez sprawcę lub grożenia takimi zniszczeniami w celu zmuszenia pokrzywdzonego do działań o wskazanym charakterze.
W praktyce mamy także różne rodzaje wymuszenia rozbójniczego:
- Przemoc fizyczna lub groźba jej użycia - sprawca stosuje siłę fizyczną lub grozi jej użyciem, aby zmusić ofiarę do przekazania mienia. Przykładem może być sytuacja, gdy napastnik grozi właścicielowi firmy przemocą, jeśli nie otrzyma określonej kwoty pieniędzy.
- Groźba ujawnienia kompromitujących informacji - sprawca grozi upublicznieniem informacji, które mogą zaszkodzić reputacji ofiary. Przykładem jest szantażowanie osoby groźbą ujawnienia wstydliwych, prywatnych informacji, co zmusza ją do oddania majątku.
Wobec tego, art. 282 Kodeksu karnego definiuje wymuszenie rozbójnicze jako poważne przestępstwo, które zagraża bezpieczeństwu jednostki oraz porządkowi prawnemu. Użycie przemocy lub groźby w celu uzyskania korzyści majątkowej jest surowo karane, co ma na celu ochronę osób narażonych na przemoc i manipulację. Ważne jest, aby ofiary tego przestępstwa mogły zgłaszać swoje sytuacje odpowiednim organom, aby zapewnić sobie ochronę i sprawiedliwość.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa karnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Niepłacenie zasądzonych alimentów to poważny problem, który może prowadzić do licznych konsekwencji prawnych. W Polsce obowiązek alimentacyjny ma na celu zapewnienie dziecku lub innym osobom uprawnionym wsparcia finansowego. Zaniechanie jego realizacji może skutkować zarówno sankcjami cywilnymi, jak i karnymi.
Alimenty i obowiązek ich zapłaty
Obowiązek alimentacyjny jest ustanawiany przez sąd i dotyczy najczęściej rodziców wobec dzieci. Alimenty mogą być zasądzone w różnych wysokościach i na różne okresy, w zależności od potrzeb uprawnionego oraz możliwości zarobkowych zobowiązanego. Uchylanie się od wykonania obowiązku alimentacyjnego jest poważnym naruszeniem prawa, które może prowadzić do konsekwencji karnych. Przepisy dotyczące tego zagadnienia mają na celu ochronę osób uprawnionych do alimentów, w szczególności dzieci, które mogą cierpieć na skutek braku wsparcia finansowego.
Uchylanie się od wykonania obowiązku alimentacyjnego odnosi się do sytuacji, w której osoba zobowiązana do płacenia alimentów nie realizuje swojego obowiązku, co do wysokości określonego w orzeczeniu sądowym, ugodzie lub innej umowie. Konsekwencje prawne dotyczą przypadków, gdy zaległości przekraczają określone progi czasowe lub kwotowe.
Sankcje karne i cywilne
Zgodnie bowiem z art. 209 § 1 Kodeksu karnego, kto uchyla się od wykonania obowiązku alimentacyjnego określonego co do wysokości orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem albo innym organem albo inną umową, jeżeli łączna wysokość powstałych wskutek tego zaległości stanowi równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosi co najmniej 3 miesiące, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Jeżeli zaś sprawca tego czynu naraża osobę uprawnioną na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Ściganie tego przestępstwa następuje na wniosek pokrzywdzonego, organu pomocy społecznej lub organu podejmującego działania wobec dłużnika alimentacyjnego.
Jeżeli zaś pokrzywdzonemu przyznano odpowiednie świadczenia rodzinne albo świadczenia pieniężne wypłacane w przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów, ściganie przestępstwa odbywa się z urzędu. Wskazania wymaga przy tym także, że nie podlega karze sprawca przestępstwa niealimentacji, który nie później niż przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego uiścił w całości zaległe alimenty. Sąd odstępuje także od wymierzenia kary, jeżeli nie później niż przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego sprawca przestępstwa określonego w § 1a uiścił w całości zaległe alimenty, chyba że wina i społeczna szkodliwość czynu przemawiają przeciwko odstąpieniu od wymierzenia kary.
Trzeba też pamiętać, iż odbycie kary pozbawienia wolności orzeczonej za uchylanie się od płacenia alimentów nie zwalnia dłużnika od obowiązku regulowania zarówno bieżących, jak i zaległych alimentów. Osoba skazana na karę pozbawienia wolności musi nadal realizować swój obowiązek alimentacyjny. Oprócz sankcji karnych, niepłacenie alimentów może prowadzić do np. egzekucji komorniczej i zajęcia wynagrodzenia - zobowiązany może mieć część wynagrodzenia zajętą przez komornika na rzecz alimentów. Sąd może zlecić bowiem najpierw komornikowi przeprowadzenie egzekucji, co prowadzi do zajęcia mienia dłużnika. Dodatkowo, dłużnik alimentacyjny może być zobowiązany do zwrotu zaległych alimentów oraz do pokrycia kosztów postępowania sądowego.
Podsumowując, niepłacenie zasądzonych alimentów w Polsce wiąże się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Nieuiszczanie alimentów może prowadzić do kar, które mają na celu ochronę osób uprawnionych do otrzymywania wsparcia finansowego. Ważne jest, aby osoby zobowiązane do płacenia alimentów pamiętały o swoich obowiązkach i w razie trudności finansowych starały się o ich renegocjację w sądzie.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Artykuł 275 Kodeksu karnego reguluje kwestie związane z posługiwaniem się cudzym dokumentem oraz nielegalnym wywozem takich dokumentów za granicę. Przepis ten ma na celu ochronę tożsamości oraz praw majątkowych osób, a także przeciwdziałanie nielegalnemu obrotowi dokumentami. Co za to konkretnie grozi?
Cudzy dokument
Zgodnie z art. 115 § 14 Kodeksu karnego, dokumentem jest każdy przedmiot lub zapis na nośniku informacji, z którym jest związane prawo lub obowiązek, mający znaczenie prawne. Może to być zarówno dokument w postaci tradycyjnej (papierowej), jak i elektronicznej. Oznacza to, że nie tylko fizyczne dokumenty, takie jak dowód osobisty, paszport czy prawo jazdy, ale również dokumenty cyfrowe i zapisy elektroniczne, mogą być przedmiotem przestępstwa.
Posługiwanie się cudzym dowodem osobistym jest szczególnie niebezpieczne, ponieważ może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych, zarówno dla osoby posługującej się dokumentem, jak i dla właściciela dokumentu. Art. 275 KK odnosi się głównie do dokumentów stwierdzających tożsamość innej osoby lub jej prawa majątkowe, takich jak dowody osobiste, paszporty, prawa jazdy czy akty notarialne.
Zgodnie z art. 275 § 1 Kodeksu karnego, kto:
- posługuje się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby,
- posługuje się dokumentem stwierdzającym prawa majątkowe innej osoby,
- kradnie lub przywłaszcza taki dokument,
podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Odpowiedzialność karna
W tym kontekście "posługiwanie się" oznacza wykorzystanie cudzego dokumentu do osiągnięcia jakiegoś celu, który wymaga potwierdzenia tożsamości lub praw majątkowych. Przykładem może być użycie cudzego dowodu osobistego, aby zawrzeć umowę na cudze nazwisko, uzyskać dostęp do danych bankowych lub innych dóbr materialnych.
Posługiwanie się takim dokumentem jako własnym może wprowadzać w błąd osoby trzecie i prowadzić do niekorzystnych skutków dla właściciela dokumentu.
Oprócz samego posługiwania się cudzym dokumentem, przepis odnosi się także do kradzieży lub przywłaszczenia dokumentu. Kradzież oznacza bezprawne zabranie dokumentu właścicielowi, podczas gdy przywłaszczenie dotyczy sytuacji, w której osoba uzyskuje cudzy dokument w sposób legalny (np. przez znalezienie), ale potem nielegalnie zatrzymuje go, zamiast zwrócić właścicielowi lub odpowiednim organom.
Art. 275 § 2 Kodeksu karnego stanowi natomiast, że karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 podlega także osoba, która bezprawnie przewozi, przenosi lub przesyła za granicę dokument stwierdzający tożsamość innej osoby albo jej prawa majątkowe.
Przepis ten odnosi się zatem do działań polegających na nielegalnym transporcie dokumentów tożsamości lub dokumentów stwierdzających prawa majątkowe za granicę. Bezprawność może wynikać z różnych okoliczności – na przykład, gdy osoba nie ma uprawnienia do posługiwania się cudzym dokumentem lub kiedy czyn taki narusza obowiązujące przepisy prawa międzynarodowego.
Dokumenty, których przewożenie lub przesyłanie za granicę jest karalne, to dokumenty stwierdzające tożsamość (np. dowód osobisty, paszport, prawo jazdy) oraz dokumenty stwierdzające prawa majątkowe (np. akty notarialne, umowy własności, dyplomy dotyczące majątku). Ich nielegalne wywiezienie może służyć przestępczym celom, takim jak fałszowanie tożsamości lub wyłudzenia majątkowe.
Reasumując, przepisy art. 275 KK mają na celu ochronę osób, których dokumenty tożsamości lub prawa majątkowe zostały bezprawnie użyte. Posługiwanie się cudzym dokumentem stwarza ryzyko oszustw, wyłudzeń, a także może prowadzić do kradzieży tożsamości, co wiąże się z poważnymi konsekwencjami dla ofiary.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa karnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Niepłacenie alimentów to poważny problem, który dotyka zarówno osoby uprawnione do ich otrzymania, jak i osoby zobowiązane. Gdy osoba zobowiązana nie wywiązuje się z obowiązku płacenia zasądzonych alimentów, istnieje kilka środków prawnych, które można podjąć w celu odzyskania należnych środków.
Brak zapłaty alimentów
Gdy osoba zobowiązana do płacenia alimentów nie spełnia swojego obowiązku w orzeczonej wysokości lub terminie, osoba uprawniona do alimentów ma prawo do podjęcia działań egzekucyjnych. Egzekucja alimentów to proces, który ma na celu wyegzekwowanie należności od dłużnika za pomocą przymusowych środków prawnych, a jej podstawą jest tytuł wykonawczy, którym może być wyrok sądowy lub ugoda zasądzająca alimenty.
Podstawą do wszczęcia egzekucji alimentów jest tytuł egzekucyjny (najczęściej wyrok sądu lub ugoda sądowa), zaopatrzony w klauzulę wykonalności. Klauzula ta nadawana jest przez sąd, który wydał orzeczenie w sprawie alimentów, i stanowi potwierdzenie, że decyzja sądu może zostać przymusowo wykonana. Aby rozpocząć egzekucję, osoba uprawniona musi złożyć wniosek o nadanie klauzuli wykonalności na wyrok alimentacyjny, co jest podstawą do złożenia wniosku egzekucyjnego u komornika.
Po uzyskaniu tytułu wykonawczego, osoba uprawniona (wierzyciel) może skierować wniosek o wszczęcie egzekucji do komornika sądowego. Wniosek powinien zawierać podstawowe informacje takie jak dane dłużnika (osoby zobowiązanej), dane wierzyciela (osoby uprawnionej), a także szczegóły dotyczące zasądzonych alimentów – ich wysokości oraz okresu, za który są zaległe. Komornik, otrzymując wniosek egzekucyjny, zobowiązany jest wszcząć postępowanie egzekucyjne zgodnie z wnioskiem wierzyciela oraz na podstawie przedstawionego tytułu wykonawczego.
Działania komornika
Komornik, prowadząc postępowanie egzekucyjne, może podjąć różne działania w celu wyegzekwowania należności. Najczęstsze z nich to:
- Zajęcie wynagrodzenia za pracę – komornik może skierować do pracodawcy zobowiązanego wniosek o potrącanie alimentów bezpośrednio z wynagrodzenia.
- Zajęcie rachunku bankowego – środki na rachunku bankowym zobowiązanego mogą zostać zajęte w celu spłaty zaległych alimentów.
- Zajęcie majątku ruchomego i nieruchomego – komornik może zająć rzeczy należące do dłużnika, np. samochody, sprzęt RTV, nieruchomości, i skierować je na licytację.
- Zajęcie innych wierzytelności – komornik może zająć wierzytelności dłużnika wobec osób trzecich.
Komornik działa zgodnie z przepisami ustawy o komornikach sądowych oraz na podstawie wniosku wierzyciela. Zatem zakres działań komornika zależy od tego, jakie środki egzekucyjne zostaną wskazane we wniosku.
Jeśli zaś osoba uprawniona do alimentów (wierzyciel) lub zobowiązany (dłużnik) mają zastrzeżenia co do działań komornika, mogą złożyć skargę na jego czynności. Skarga może dotyczyć na przykład:
- Niewłaściwego zajęcia mienia,
- Przekroczenia uprawnień przez komornika,
- Nieodpowiedniego rozliczenia zajętych środków.
Skargę składa się do sądu rejonowego, przy którym działa komornik. Termin na wniesienie skargi wynosi tydzień od dnia, w którym czynność została podjęta lub osoba zainteresowana dowiedziała się o niej. W skardze należy precyzyjnie określić, jakie czynności komornika budzą wątpliwości i jakie działania powinny zostać podjęte w celu ich naprawienia.
Komornik ma obowiązek działać w granicach prawa oraz zgodnie z wnioskiem wierzyciela. Jest to kluczowa zasada w postępowaniu egzekucyjnym – komornik nie może działać z własnej inicjatywy, a jedynie na podstawie tytułu wykonawczego i wniosku egzekucyjnego. Wierzyciel może wskazać komornikowi konkretne składniki majątkowe do zajęcia, jednak w przypadku braku takich wskazań, komornik może samodzielnie poszukiwać majątku zobowiązanego.
Podsumowując, w przypadku niewywiązywania się przez zobowiązanego z obowiązku płacenia alimentów, osobie uprawnionej przysługuje możliwość wszczęcia postępowania egzekucyjnego na podstawie tytułu wykonawczego z klauzulą wykonalności. Komornik, działając na wniosek wierzyciela, podejmuje działania mające na celu ściągnięcie zaległych alimentów z majątku dłużnika. W przypadku wątpliwości co do działań komornika, istnieje możliwość wniesienia skargi do sądu rejonowego.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Phishing to jedno z najczęściej występujących przestępstw internetowych, którego celem jest wyłudzenie poufnych danych od ofiar, takich jak loginy, hasła, numery kart kredytowych czy inne informacje osobiste. Oszuści stosują różne metody, aby nakłonić ofiary do podania tych danych, często podszywając się pod zaufane instytucje lub osoby. Przestępstwo phishingu jest groźne, ponieważ może prowadzić do kradzieży tożsamości, oszustw finansowych oraz innych poważnych konsekwencji dla ofiar. Co za to grozi?
Co to phishing?
Phishing polega na tym, że przestępca (phisher) kontaktuje się z ofiarą za pośrednictwem fałszywych wiadomości e-mail, SMS-ów, komunikatorów internetowych lub stron internetowych, które naśladują wygląd i działanie legalnych instytucji, takich jak banki, serwisy płatnicze, media społecznościowe, a nawet instytucje rządowe. Celem jest zmanipulowanie ofiary do podania poufnych danych, kliknięcia w zainfekowany link lub pobrania złośliwego oprogramowania. Najczęściej phishing przyjmuje postać wiadomości sugerującej pilną potrzebę podjęcia działania, np. potwierdzenia transakcji, zmiany hasła, weryfikacji konta lub podania danych do faktury. Wiadomości te często mają formę, która wzbudza strach lub pilność, np. „Twoje konto zostanie zablokowane, jeśli nie potwierdzisz danych”.
Phishing ewoluował wraz z rozwojem technologii i dzisiaj istnieje wiele jego różnych rodzajów. E-mail phishing to najbardziej klasyczna forma phishingu, w której oszuści wysyłają fałszywe e-maile, podszywając się pod znane instytucje, jak banki, serwisy płatności (np. PayPal), sklepy internetowe czy portale społecznościowe. Wiadomość zazwyczaj zawiera link do fałszywej strony internetowej, na której ofiara ma wprowadzić swoje dane osobowe lub finansowe. Strony te wyglądają niemal identycznie jak prawdziwe witryny, co dodatkowo uwiarygadnia oszustwo. Spear phishing to bardziej zaawansowana forma phishingu, skierowana do konkretnej osoby lub organizacji. W przeciwieństwie do standardowego phishingu, który rozsyłany jest masowo, spear phishing jest celowany i często poprzedzony analizą informacji o ofierze. Przestępca może np. podać się za przełożonego ofiary lub kolegę z pracy, prosząc o wykonanie przelewu lub udostępnienie poufnych informacji.
Idąc dalej, smishing to phishing przeprowadzany za pomocą SMS-ów. Oszuści wysyłają wiadomości tekstowe, które wyglądają na pochodzące z zaufanych źródeł, np. banków lub firm kurierskich. Ofiara jest proszona o kliknięcie w link prowadzący do fałszywej strony lub o odpowiedź na wiadomość, co umożliwia oszustom dostęp do poufnych informacji. Ostatni z wymienionych, vishing polega na oszustwach telefonicznych, w których przestępca podszywa się pod przedstawiciela instytucji, takiej jak bank czy organ ścigania. Podczas rozmowy telefonicznej, oszuści próbują nakłonić ofiarę do podania swoich danych finansowych, takich jak numery kart kredytowych, hasła czy kody do bankowości internetowej.
Jaka kara?
Phishing, choć nie jest bezpośrednio wymieniony w polskim Kodeksie Karnym, wpisuje się w ramy przestępstw związanych z oszustwami komputerowymi oraz naruszeniami tożsamości. Przestępstwa te są opisane w art. 287 k.k. oraz art. 190a § 2 k.k., co pozwala na skuteczne ściganie sprawców phishingu, którzy wyłudzają dane i narażają ofiary na straty finansowe oraz osobiste. Według art. 287 kodeksu, kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia innej osobie szkody, bez upoważnienia, wpływa na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie danych informatycznych lub zmienia, usuwa albo wprowadza nowy zapis danych informatycznych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Natomiast według art. 190a § 2 tego aktu prawnego, sprawca kradzieży tożsamości podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Aby doszło do przestępstwa z art. 190a § 2 k.k., konieczne jest wykazanie, że działanie sprawcy wyrządziło ofierze szkodę majątkową lub osobistą. Szkoda majątkowa może obejmować utratę środków finansowych, natomiast szkoda osobista może polegać na naruszeniu prywatności, ujawnieniu wrażliwych danych lub naruszeniu wizerunku ofiary.
Reasumując zatem, przestępstwo phishingu, mimo że nie jest bezpośrednio zdefiniowane w polskim Kodeksie Karnym, może być skutecznie ścigane na podstawie przepisów dotyczących oszustw komputerowych oraz podszywania się pod inną osobę. Działania sprawców phishingu, które mają na celu wyłudzenie danych, osiągnięcie korzyści majątkowej lub wyrządzenie szkody osobistej, są penalizowane w art. 287 § 1 k.k. oraz art. 190a § 2 k.k., a kary za te przestępstwa mogą sięgać nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa karnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
- Szczegóły
- Adwokat Katarzyna Bórawska
- Kategoria: Blog
Roszczenia alimentacyjne to zobowiązania finansowe jednego członka rodziny względem innego, które mają na celu zapewnienie środków utrzymania, a w przypadku dzieci, także wychowania. Alimenty są zazwyczaj związane z relacjami rodzic-dziecko, ale mogą dotyczyć również innych osób, np. byłych małżonków. W polskim systemie prawnym, roszczenia alimentacyjne podlegają szczególnym regulacjom w zakresie przedawnienia. W tym kontekście warto rozważyć dwa kluczowe zagadnienia: przedawnienie poszczególnych rat alimentacyjnych oraz przedawnienie roszczenia o ustalenie alimentów.
Alimenty
Zgodnie z art. 137 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (KRO), poszczególne raty alimentacyjne przedawniają się po upływie trzech lat. Oznacza to, że każda miesięczna rata alimentacyjna może być egzekwowana przez wierzyciela tylko w ciągu trzech lat od dnia, w którym stała się wymagalna. Po upływie tego terminu, dłużnik może powołać się na przedawnienie, co oznacza, że nie będzie miał obowiązku zapłaty zaległych alimentów. Należy jednak zauważyć, że przedawnienie nie działa automatycznie. Jeśli dłużnik nie zgłosi przedawnienia, sąd lub organ egzekucyjny będzie nadal mógł dochodzić zaległych należności. Dłużnik musi więc wyraźnie podnieść zarzut przedawnienia, aby mógł uniknąć zapłaty alimentów sprzed ponad trzech lat.
W przeciwieństwie do poszczególnych rat alimentacyjnych, samo roszczenie o ustalenie alimentów nie ulega przedawnieniu. Osoba uprawniona do alimentów może w każdym momencie wystąpić z powództwem o ich ustalenie, niezależnie od czasu, który upłynął od momentu powstania obowiązku alimentacyjnego.
Ponadto, przepisy Kodeksu cywilnego, które stosuje się również do spraw alimentacyjnych, przewidują instytucje zawieszenia i przerwania biegu przedawnienia. Na przykład, bieg przedawnienia może być zawieszony w przypadku, gdy osoba uprawniona do alimentów jest małoletnia. W takiej sytuacji, trzyletni okres przedawnienia rozpoczyna bieg dopiero od momentu, gdy uprawniony osiągnie pełnoletność. Bieg przedawnienia może być również przerwany przez określone czynności, takie jak np. wniesienie pozwu o egzekucję zaległych alimentów. Po przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo, co oznacza, że wierzyciel ma kolejne trzy lata na dochodzenie swoich praw.
Przedawnienie
Warto także zaznaczyć, że roszczenia alimentacyjne dotyczące przyszłości, czyli alimentów, które jeszcze nie stały się wymagalne, nie podlegają przedawnieniu. Dopiero raty alimentacyjne, które stały się należne i nie zostały zapłacone, mogą się przedawnić po upływie trzech lat.
Zobowiązania alimentacyjne są traktowane w polskim prawie jako szczególne, ze względu na ich cel – zapewnienie środków do życia osobom, które ich potrzebują. Przedawnienie roszczeń o alimenty ma na celu zapewnienie, aby obowiązki alimentacyjne były egzekwowane w odpowiednich ramach czasowych, co chroni zobowiązanego przed nieograniczoną odpowiedzialnością za dawno przeszłe należności. Jednak przedawnienie nie oznacza, że uprawniony traci prawo do alimentów w przyszłości, a jedynie ogranicza możliwość dochodzenia zaległych świadczeń.
Mimo że przedawnienie dotyczy poszczególnych świadczeń alimentacyjnych, sąd może uwzględnić niezaspokojone potrzeby uprawnionego za okres sprzed wniesienia powództwa o alimenty. Jeżeli osoba uprawniona nie otrzymywała środków na utrzymanie przez dłuższy czas, sąd może zasądzić odpowiednią sumę pieniężną, rekompensującą niezaspokojone potrzeby z tego okresu. W uzasadnionych przypadkach, sąd może zdecydować o rozłożeniu zasądzonego świadczenia na raty, co jest szczególnie istotne w sytuacji, gdy zobowiązany nie jest w stanie jednorazowo uregulować dużej kwoty zaległych alimentów.
Podsumowując zatem, roszczenia alimentacyjne nie są całkowicie wolne od przedawnienia. Przedawniają się poszczególne raty alimentacyjne po upływie trzech lat od dnia, w którym stały się wymagalne, jednak samo prawo do żądania alimentów nie ulega przedawnieniu. Zawieszenie oraz przerwanie biegu przedawnienia są mechanizmami, które mogą wydłużyć możliwość dochodzenia zaległych należności. W każdym przypadku warto pamiętać, że kwestie związane z alimentami są bardzo indywidualne i wymagają często analizy konkretnej sytuacji życiowej i prawnej.
Kontakt w zakresie porady prawnej dotyczącej prawa rodzinnego
Kancelaria Adwokacka B-Legal Toruń, adwokat rozwodowy Katarzyna Bórawska
Telefon: +48 607-576-294
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.